Logo Krupa Gallery
Wystawy
24.09.2021-19.10.2021

kurator: Rafał Morusiewicz
otwarcie: 24.09.2021, godz. 19
miejsce: ul. Koszykowa 35, Warszawa
godziny otwarcia:
środa – sobota, godz. 14-19
weekend 1-3.10.2021, godz. 12-20
finisaż: 19.10.2021, godz. 17

 

wydarzenie FB

Łukasz Stokłosa, Dynastia, olej na płótnie, 30x40cm, 2021 Łukasz Stokłosa, Dynastia, olej na płótnie, 30x40cm, 2021 
Łukasz Stokłosa, Dynastia, olej na płótnie, 30x40cm, 2021 Łukasz Stokłosa, Dynastia, olej na płótnie, 30x40cm, 2021 
fot. Bartosz Górka fot. Bartosz Górka 
fot. Bartosz Górka fot. Bartosz Górka 
fot. Bartosz Górka fot. Bartosz Górka 
fot. Bartosz Górka fot. Bartosz Górka 
fot. Bartosz Górka fot. Bartosz Górka 
fot. Bartosz Górka fot. Bartosz Górka 
fot. Bartosz Górka fot. Bartosz Górka 
fot. Bartosz Górka fot. Bartosz Górka 
fot. Bartosz Górka fot. Bartosz Górka 
fot. Bartosz Górka fot. Bartosz Górka 
fot. Bartosz Górka fot. Bartosz Górka 
fot. Bartosz Górka fot. Bartosz Górka 

W żargonie telewizyjnym, cliffhanger jest zabiegiem narracyjnym, polegającym na zakończeniu odcinka lub sezonu serialu w momencie najbardziej intensywnego spiętrzenia dramatycznych wątków. Serial zawisa wówczas nad metaforyczną przepaścią w celu wygenerowania u widzów koktajlu ciekawości i frustracji, który skłoni ich do oglądania dalej. Efektowne i kampowo dramatyczne zakończenia odcinków Dynastii, produkowanej w latach 80. w USA, były kluczowym czynnikiem pompującym jej popularność.             Cliffhangery pełniły bowiem w serialu funkcję podobną do interpunkcji w zdaniu, dyrygując rytmem i tempem opowieści. W cliffhangerowych scenach bohaterowie często ocierają się o śmierć, spadając ze schodów i balkonów. Inni ulegają wypadkom podczas jazdy samochodem lub konno, w trakcie wściekłej ulewy z piorunami. Jeszcze inni zostają uwięzieni w budynku, podpalonym przez zamaskowanego mściciela, albo padają ofiarami ostrzału grupy terrorystycznej, która wdziera się do kościoła w trakcie rodzinnej uroczystości ślubnej. Osoby uznane za zmarłe znienacka wracają do żywych, wobec których żywią niecne zamiary, zaś każde przypadkowe spotkanie okazuje się, prędzej czy później, ukartowaną sytuacją z podwójnym, jeśli nie potrójnym, dnem.

Dynastia była fenomenem pop-kulturowym również w Polsce. Serial, emitowany w TVP w pierwszej połowie lat 90., czyli w czasach ultra-gwałtownej transformacji systemowej, epatował mirażem neoliberalnego bogactwa i sukcesu. Jego bohaterowie, zogniskowani wokół dwóch rodzin potentatów ropy – Carringtonów i Colbych – żyli w giga-przepychu: snując się po luksusowych wnętrzach, zażerali się kawiorem i latali prywatnymi samolotami, gdzie i kiedy tylko chcieli. Jednocześnie ich życia wypełnione były niekończącym się ciągiem intryg i kłopotów, które, tydzień w tydzień, zmuszały ich do odpierania wrogich sił, nastających na ich majątek i życie (zazwyczaj w tej kolejności). Multimedialna wystawa Łukasza Stokłosy jest nostalgiczno-widmowym powidokiem przepychu świata Dynastii. Część prac to instalacje wideo, zapętlające kilku-sekundowe wyimki z wybranych cliffhangerów, którym towarzyszy kakofonia silnie skompresowanych dźwięków, zsamplowanych z oryginalnej ścieżki dźwiękowej serialu. Gliczowa estetyka tych prac może odwoływać się do doświadczenia oglądania Dynastii na wypukłym ekranie kineskopowego telewizora, z jego charakterystyczną sino-niebieską poświatą i technologicznymi zakłóceniami. Podobnie eliptyczna strategia nawiązywania do wątków serialu obecna jest w większości obrazów, przedstawiających przedmioty, takie jak zastawa stołowa czy elementy dekoracji wnętrz, niekiedy ostre, niekiedy, jak w sennym wspomnieniu, rozmyte i rozlewające się jaskrawą plamą na ciemnym tle. Ich relacja z konkretnymi wydarzeniami Dynastii oraz ich chronologią jest zakamuflowana i niepewna, niemal wydestylowana z dramaturgicznego napięcia charakteryzującego cliffhangery. Kontrapunktem wobec nich jest kilka portretów, przypominających o kulisach powstawania serialu, którego twórcy uzasadniali wymiany aktorów i aktorek wymyślnie nieprawdopodobnymi rozwiązaniami fabularnymi. Wystawa Stokłosy zwraca się ku temu, co tu i teraz pozostaje po Dynastii, wraz z jej ekscytującym i przemocowym fabularnym niepokojem, który kolorował obrazy przepychu, pochodzące z epoki, w której obietnica błogiej kapitalistycznej przyszłości wciąż jeszcze traktowana była serio.

Zapisz się do naszego newslettera!
Otrzymuj informacje o wystawach i wydarzeniach

Ten serwis korzysta z cookies Polityka prywatności